środa, 21 lipca 2010

Cuda na “Rymerze”

Kochani, u nas wakacyjnie i niesamowicie. W minionym tygodniu gościliśmy grupę misyjną Generację T. Pod tajemniczą nazwą kryje się grupa przecudownej młodzieży z sercami kochającymi Pana Boga i ludzi :)
Przez cały tydzień prowadzili przy wsparciu naszego kościoła zajęcia dla dzieci i młodzieży na tzw. Rymerze (więcej na temat tej dzielnicy można przeczytac w poście z 16 stycznia pt: “Mieszkamy w piekle”).  Kiedy myślałam o zaproszeniu Generacji do nas to miałam taki skromny cel ich przyjazdu – nawiążemy relacje z szerszym gronem dzieciaków i młodzieżą, przełamiemy bariery pomiędzy kościołem a ludźmi z osiedla. No i po wakacjach może uda nam się coś dalej zdziałac.  Boże cele okazały się byc jednak bardziej konkretne i chwała Mu za to!!!
Bóg niesamowicie nas zaskoczył i zrobił podczas tego tygodnia znacznie więcej niż to o czym myśleliśmy i o co prosiliśmy.  Gdy chłopaki z Generacji wyszli na osiedle zapraszac ludzi na codzienne spotkania, osiedlowa młodzież stwierdziła, że mogą sobie darowac, bo na Rymerze takie bajeczki się nie sprawdzają i tutaj nic nigdy się nie zmieni. Kiedy mówię osiedlowa młodzież to mam na myśli chłopaków po wyrokach, poprawczakach, cpających i pijących piwo i tanie wino.  Nasi goście to jednak ludzie wiary i nie poddali się, oni po prostu zaprosili chłopaków na spotkania.  Wielkim zaskoczeniem była dla nas liczba osób pojawiających się na wieczornych festynach – codziennie gościliśmy kilkadziesiąt a czasami nawet ponad setkę ludzi z osiedla. Było mnóstwo dobrej zabawy, ale też ludzie mogli posłuchac świadectw nawrócenia, zobaczyc scenki teatralne i usłyszec dobrą nowinę o Jezusie. Na spotkaniach była niesamowita atmosfera, ludzie chętnie nas słuchali a ich serca były głodne Boga.
Dla mnie było to coś niesamowitego, bo codziennie przychodzę na to osiedle i czasami bywało okropnie ciężko, ale widząc to co działo się podczas ostatniego tygodnia stwierdzam, ze Duch Święty wykonał w sercach ludzi niesamowitą pracę!!!
W czwartek zaskoczyła nas ulewa i zgarnęliśmy wszystkich chętnych do budynku naszego kościoła. Pod koniec spotkania liderka Generacji – MARYSIA zaproponowała modlitwę o oddanie życia Jezusowi – dzieci, młodzież nawracała się, dzieci modliły się do Boga, płakały. Między innymi największy rozrabiaka z okolicy ksywa Legia nawrócił się. Podobne rzeczy działy się na nabożeństwie w niedzielę. Dzieci nawracały się, mogliśmy się modlić o nie i prorokować do nich, a słowa od Boga kruszyły ich serca i podnosiły. Co ciekawe młodzież ciągle się nawraca – w poniedziałek nasz pastor zabrał chłopaków na pizzę, był z nimi ich kolega, który widząc zmianę w życiu chłopaków stwierdził, że on też ma dosyc beznadziejnego życia i chłopaki modlili się o niego.
Z końcem lipca planujemy zorganizowac dla młodzieży kurs Alfa – proszę módlcie się o nas i o nich, bo presja jest ogromna.
Bóg nas zaskoczył. On jest naprawdę wielki!!! Kocham Go za Jego wielkie serce, które ma dla tych, którzy byc może niewiele znaczą w oczach tego świata, ale w Jego oczach są prawdziwymi skarbami, które właśnie
ON wyrywa z ciemności. TATO JESTEŚ PIĘKNY!!!

Pamiątkowe zdjęcie po niedzielnym nabożeństwie
Pierwszy dzień wielkiej misji - wyjście z zaproszeniami
Dzieci i ja na "polanie" - plac zabaw w środku osiedla
Podczas zajęc dla dzieci...
Zajęcia z Ewangelią dla dzieci
nasz pastor z Legią
podczas modlitwy
Legia czyli Łukasz oddaje swoje życie Bogu
spontaniczny koncert bębenkowy
Więcej zdjęc można zobaczyc na:
http://picasaweb.google.pl/mlodziezbetania1/GTMysOwice3#
oraz
http://picasaweb.google.pl/mlodziezbetania1/GTMysOwice2#
oraz
http://picasaweb.google.pl/mlodziezbetania1/GTMysOwice1#