Nasi podopieczni zaczynają doświadczać
na własnej skórze cudów – fajnie jest patrzeć na to i cieszyć
się razem z nimi.
Pierwsza historia dotyczy pewnego
pewnego 13 – latka, który w sezonie zimowym nie miał butów,
sytuacja materialna jego rodziców jest w bardzo kiepskim stanie i
nie byli w stanie kupić mu tych butów, on sam wstydził się
chodzić do szkoły i do innych miejsc w rozwalających się
adidasach, kiedy na zewnątrz była minusowa temperatura i śniegu
prawie do kolan, więc postanowił się modlić o te buty, o czym
dowiedziała się jedna wolontariuszka świetlicy i też postanowiła
wołać do Boga w tej sprawie, wspominając o tej sytuacji w gronie
swoich znajomych, wtedy to jeden z nich podarował 200 zł na ten
cel, miałam tą przyjemność, aby Łukaszowi towarzyszyć w zakupie
obuwia i w związku z aktualnymi promocjami starczyło na dwie pary i
kebaba :)
Druga historia dotyczy Sebastiana,
który już ponad dwa lata podąża za Panem Bogiem, a jego wielkim
marzeniem jest zostać w przyszłości liderem uwielbienia. Sam
zaczął się uczyć grać na perkusji, co wychodzi mu
fantastycznie!!! Ale jego marzeniem była gitara i nauka gry na niej.
Pewnego dnia piję herbatę z moją znajomą, która mówi do mnie:
Asia mam gitarę, której nie potrzebuję, czy znasz może kogoś na
świetlicy, kto chciałby się uczyć grać, mogę się zobowiązać
opłacać tej osobie też prywatne lekcje. WOW znam, kiedy
powiedziałam o ty Sebastianowi, stwierdził, że to cud! I że on na
to jak na lato!!! Czyż Bóg nie jest dobry?
Poza tym dwoje naszych dzielnych
wolontariuszy uczestniczyło w szkoleniu dla pracowników wśród
dzieci organizowanym przez:
http://cefpolska.pl/index.php?p=p_16&sName=Home
wrócili bardzo zachęceni i powoli przymierzają się do prowadzenia
zajęć ewangelizacyjnych dla dzieci.
Rozpoczęliśmy również spotkania z
Ewangelią Jana (na podstawie kuru Filip – organizowanym przez Ligę
Biblijną) w jednej z rodzin, jest naprawdę super spędzić czas
wspólnie czytając Biblię i dostrajać swoje życie do Pana Boga.
W tym tygodniu żegnamy również na
świetlicy naszą wspaniałą panią Grażynkę, która prowadziła
trzy razy w tygodniu zajęcia dla dla dzieci i towarzyszyła nam w
naszej pracy o października, być może jeszcze do nas wróci, na
jej miejsce powitamy w naszych skromnych progach panią Marlenę,
która do tej pory była wolontariuszką, teraz będzie jednym z
pracowników i również będzie prowadzić zajęcia dla dzieci 3
razy w tygodniu.
To chyba tyle z nowości u nas.
Przekazujemy uśmiechy :)