czwartek, 14 lipca 2011

Lato - Generacja T i Obóz

Za nami już kolejna misja Generacja T. W tym roku gościliśmy naszych cudownych misjonarzy od 1 do 9 lipca. Ten rok można uznać za szczególny głównie z tego powodu, że część naszej młodzieży, którzy nawrócili się zeszłego lata podczas misji, tym razem byli misjonarzami w Generacji. To niezwykła radość móc na nich patrzeć jak mówią świadectwa, grają w pantomimach i służą na różne sposoby na swoim osiedlu. Do niedawna byli oni częścią życia tego osiedla i stali po przeciwnej stronie, ale dzięki temu, co Jezus już zrobił w ich życiu, dziś mogą służyć jego mieszkańcom. To jest niezwykłe!!! Dla wielu z nich wcale nie było łatwą sprawą stanąć pośród ludzi, którzy ich dobrze znają i móc publicznie mówić o swoich słabościach, ale mimo trudności wykazali się wielką odwagą. Kiedy rozmawiałam z niektórymi mieszkańcami, to oni sami mówili, że są zadziwieni zmianami, które widzą w życiu naszych chłopaków i dziewczyn, z kolei niektóre z młodych dziewczyn mówiły, że same w przyszłym roku chciałyby być częścią Generacji to było powodem, aby wyjaśnić im jak to się może stać :)
W tym roku Generacja T. była nieco inna niż w zeszłym. W zeszłym roku doświadczyliśmy naprawdę ogromnego przełomu, w tym myślę, że był to bardziej czas siania, głębszego poznawania mieszkańców, rozmów i praktycznego okazywania Bożej miłości dzieciakom i młodzieży. Odwiedzało nas codziennie ponad sto osób (niestety nie jestem dobra w liczbach, ale tak mniej więcej – być może było ich więcej :), ludzie z osiedla bardzo miło nas przyjmowali, byli otwarci na rozmowy, czasami na modlitwy, dla wielu z nich na pewno był to czas refleksji nad swoim życiem. Kiedy rozmawiałam z ludźmi to wielu z nich płakało, zwierzało nieraz z naprawdę ciężkich rzeczy, które niestety towarzyszą im każdego dnia, wierzę w to, że Pan Bóg zasiał w wielu sercach nową nadzieję na przyszłość, a także objawiał im swoje dobre myśli o ich życiu. Poza tym towarzyszyło nam mnóstwo niezwykłych zabaw, konkursów, ekstremalnych sportów, a nawet budowlanych wyczynów, po chłopacy razem z Generacją zbudowali osiedlową ławkę!
Kolejny etap za nami, cieszymy się, że Jezus upodobał sobie Rymerę w Mysłowicach – miejsce, które słynie z ciemności i beznadziei, miejsce, które On rozpoczął przemieniać swoją wieczną miłością i wielką mocą i chwała Mu za to.
Zaraz po misji dosłownie tego samego dnia sześcioro naszej wspaniałej młodzieży wyjechało na obóz do Dymina zorganizowany przez Fundacji Głos Ewangelii. To również kolejny z cudów, którego doświadczyliśmy, bo otrzymaliśmy za sprawą Fundacji całkowite dofinansowanie na obóz. Bóg jest naprawdę dobry!!!


 podczas nabożeństwa z Generacją T

 wspólny posiłek po nabożeństwie


 Pierwszy dzień z Generacją z powodu deszczowej pogody spędziliśmy w budynku
 Zabawy


 Kasia, która jest z nami od początku trwania świetlicy opowiada swoje świadectwo nawrócenia
 pantomima
 my się deszczu nie boimy...

 Taniec belgijski

 zabawy z dziećmi
 maski gipsowe
 podczas z jednego z przedstawień
 chłopcy dumni siedzą na ławce zrobionej wspólnymi siłami
 A Ty, co chciałbyś wrzucić do pralki
 Pantomima "Krzesło"
 Grzesiu z Świętochłowic opowiada o swoim naróceniu
 Sporty ekstremalne i ekstremalna Daria wspina się na skrzynkach

 chodzenie po linie
 Wywiad z Olą


Kolejne wzruszające przedstawienia